Archiwum listopad 2016


lis 30 2016 Pokahontaz robi nam Rekolekcje
Komentarze: 0

Rekolekcje to nowa, kolekcjonerska odsłona Pokahontaz, która rozchodzi się jak świeże bułeczki. Ostatnio była w sklepie i chciałam zakupić album mojemu chłopakowi, który generalnie uwielbia wszystkie stare, klasyczne składy, lecz niestety troszkę się zawiodłam! Mimo, że premiera płyty była stosunkowo niedawno, nie było dostępnego ani jednego egzemplarza! O kurde, pomyślałam, fajnie jest być artstą, a do tego artysta udanym. Obsługiwała mnie bardzo miła pani, która zamówieła dla mnnie poszukiwaną płytę i zapewniła, że dojdzie jeszcze przed Mikołajkami.
Jak zwykle w tytułach płyt Pokahontaz odnajdujemy grę słów, Rekolekcje, to jakby dalsza część Receptury i Rekontaktu. Chłopaki wypuścili obie te płyty, gustownie zapakowanie i wzbogacone mixtapem, w pięknej złotej kolekcjonerskiej wersji, nazwanej Rekolekcjami, czyli powtórzeniem, powtórnym zastanowieniem się nad czymś. Bardzo podoba mi się taki sposób odniesień i symboli. To nic innego jak zabawa. Bardzo się cieszę, że nmój facet jednak dostanie to wydanie od Mikołaja. A wy? Lubicie ten skład?


raprzadzi : :
lis 29 2016 Kaliber 44 Od psychozy do zabawy
Komentarze: 0

Jeśli miałabym zrobić najszybsze podsumowanie tworczości Kalibra 44, powiedziałabym: od psychozay do zabawy. Pierwsz płyta chłopaków, Księga tajemnicza, była powiązana z klimatami horroru lub choroby psychicznej. Musze przyznać, że nigdy do końca nie odkryłam, czy zabieg był celowy, czy może twórczość stała się swojego rodzaju kawałem szaleństwa, który miał pomóc w „ozdrowieniu”.
Następna płyta, W 63 minuty dookoła rapu”, jest już bardziej przystępna dla przeciętnego słuchacza, choć nadal, w wielu miejscach na płycie odnaleźć można nawiązania do pierwszej produkcje. Trzecia – najlepsza płyta w polskim rapie wg mojego osobistego rankingu to 3:44. jest w niej wszystko – treść, zajebiste jazzowe bity, skrecze i skity, bardzo dużo zabwy formą, wiele poczucia humoru i dystansu. Cość robi coś niesamowitego przenosi nas w zupełnie inny świat, świat komiksu, albo bajkę disneya o czarnoksiężniku i jego uczniu. Generalnie pozytyw, bardzo dużo radości i ogromna przyjemność. No i ostatnia – Kwałek Kaliber 44 tracia- po tylu latach przerwy chłopaki powracają w wielki stylu, choć dla mnie perełka jest tylko jedna!


raprzadzi : :
lis 28 2016 Parias: Włodi – Eldo - Pelson
Komentarze: 0

Parias to płyta i za razem nazwa składu. Na skład ten składają się Włodi, Pelson i Eldo – dwóch dinozaurów, ale też dwie wyjątkowe postaci rapu polskiego. Jak to kiedyś pisał Gombrowicz: Słowacki Wielkim Poeta był, tak dziś mógłby mówić jakiś nauczyciel w polskiej szkole na lekcji języka polskiego: Eldo wielkim raperem był. I nie byłoby w tym ni niestosownego. Ale wracając do nagrywek, Eldo, który ma na koncie takie kawałki jak Nie pytaj mnie o nią i Włodi oraz Pelson, nagrali ten wielki projekt.

O czym jest? Ano o tym, czym jest rap, czym jest hip-hop i dlaczego to trochę jak Pariasi. Pod tym kontem trzeba przyznać, że płyta robi wrażenie. Pariasi to w końcu najniższa kasta ludzi, którzy jednak są najbardziej wolni. Włodi i Eldo mają sporo. Parias to magia słowa, bogactwo przez brak. Czy wiecie o co mi chodzi? Mówi się, że ludzie którzy mają mniej pieniędzy mają czystsze serca i lepsze maniery. Mogą być autentycznie blisko drugiego człowieka, co wielokrotnie zarzuca się tym o wypchanym portfelu. Parias to projekt ważny. Moim zdaniem, opowiadając dzieciom o rapie w szkole powinno się zwracać uwagę właśnie na tę produkcję, ponieważ jest ona kwintesencją treści przekazywanych przez Molestę oraz przez Eldokę. Propsuję i szanuję Parias.


raprzadzi : :
lis 22 2016 Ten Typ Mes to nie dres
Komentarze: 0

Mes to nie dres. Po ostatniej płycie: Trzeba było zostać dresiarzem kilka dni temu dostaliśmy nowy, soczysty kąsek: Ała. Nowa płyta jest szeroko dyskutowana nie tylko ze względu na niesławną okładkę, ale także na wielość stylów i zmianę jaką prezentuje przed słuchaczami Ten Typ Mes.
Jawi się nam jako człowiek z jednej strony rozsmakowany w pięknie muzyki, z drugiej wrażliwiec o duszy poety, z trzeciej natomiast jako intelektualista cham, który wychodzi z niego nawet podczas spotkania ze znajomymi. Tak to już jest, że czasami jak znany ze swojej formy artysta proponuje coś zupełnie innowacyjnego i nowego, często fani mają mu to za złe, ponieważ przyzwyczaił ich do czegoś zupełnie nowego. czy tak jest w tym wypadku? Tego nie wiem, ale duża dyskusja wywołała się jeszcze przed premierą, kiedy do sieci wpuszczono kawałek Ten Typ Mes - Wiedzą, który de facto nie znalazł się na płycie. Miał być o płycie, a stał się dissem na dawnych współpracowników i żbików, na który odpowiedział Theodor i również skrytykują swojego dawnego kolegę z dyskusji. Mes zrobił płytę bardzo różnorodną i ciekawą.
Możemy usłyszeć go jako eksperymentatora, który przed nami pokazuje efekty swojego warsztatu i doświadczenia. Podsumowująć, jeżeli spodziewacie się, że Ała jest podobna do Trzeba było zostać dresiarzem  bardzo się zdziwicie - to jest zupełnie inna bajka.


raprzadzi : :