Pokahontaz robi nam Rekolekcje
Komentarze: 0
Rekolekcje to nowa, kolekcjonerska odsłona Pokahontaz, która rozchodzi się jak świeże bułeczki. Ostatnio była w sklepie i chciałam zakupić album mojemu chłopakowi, który generalnie uwielbia wszystkie stare, klasyczne składy, lecz niestety troszkę się zawiodłam! Mimo, że premiera płyty była stosunkowo niedawno, nie było dostępnego ani jednego egzemplarza! O kurde, pomyślałam, fajnie jest być artstą, a do tego artysta udanym. Obsługiwała mnie bardzo miła pani, która zamówieła dla mnnie poszukiwaną płytę i zapewniła, że dojdzie jeszcze przed Mikołajkami.
Jak zwykle w tytułach płyt Pokahontaz odnajdujemy grę słów, Rekolekcje, to jakby dalsza część Receptury i Rekontaktu. Chłopaki wypuścili obie te płyty, gustownie zapakowanie i wzbogacone mixtapem, w pięknej złotej kolekcjonerskiej wersji, nazwanej Rekolekcjami, czyli powtórzeniem, powtórnym zastanowieniem się nad czymś. Bardzo podoba mi się taki sposób odniesień i symboli. To nic innego jak zabawa. Bardzo się cieszę, że nmój facet jednak dostanie to wydanie od Mikołaja. A wy? Lubicie ten skład?
Jeśli miałabym zrobić najszybsze podsumowanie tworczości Kalibra 44, powiedziałabym: od psychozay do zabawy. Pierwsz płyta chłopaków, Księga tajemnicza, była powiązana z klimatami horroru lub choroby psychicznej. Musze przyznać, że nigdy do końca nie odkryłam, czy zabieg był celowy, czy może twórczość stała się swojego rodzaju kawałem szaleństwa, który miał pomóc w „ozdrowieniu”.
Parias to płyta i za razem nazwa składu. Na skład ten składają się Włodi, Pelson i Eldo – dwóch dinozaurów, ale też dwie wyjątkowe postaci rapu polskiego. Jak to kiedyś pisał Gombrowicz: Słowacki Wielkim Poeta był, tak dziś mógłby mówić jakiś nauczyciel w polskiej szkole na lekcji języka polskiego: Eldo wielkim raperem był. I nie byłoby w tym ni niestosownego. Ale wracając do nagrywek, Eldo, który ma na koncie takie kawałki jak Nie pytaj mnie o nią i Włodi oraz Pelson, nagrali ten wielki projekt.
Mes to nie dres. Po ostatniej płycie: Trzeba było zostać dresiarzem kilka dni temu dostaliśmy nowy, soczysty kąsek: Ała. Nowa płyta jest szeroko dyskutowana nie tylko ze względu na niesławną okładkę, ale także na wielość stylów i zmianę jaką prezentuje przed słuchaczami Ten Typ Mes.